„Opiekun projektu” w instytucji zarządzającej – krótka refleksja

Zastanawiam się często, jakie są kryteria przyjmowania pracowników do instytucji zarządzających funduszami UE? Jak wygląda opis stanowiska w jednostce organizacyjnej monitorującej realizację projektów i „otaczającej opieką” beneficjenta wsparcia? Jakie są warunki, które musi spełniać kandydat na stanowisko specjalisty / starszego specjalisty … czyli tzw. opiekuna projektu?
Z moich licznych doświadczeń beneficjenckich, popartych około 100 złożonych wniosków o płatność i nieustannymi kontaktami z „opiekunami” wynika, że są to osoby, które:
1. Nie potrafią liczyć (nie mówiąc o korzystaniu z excella a tym bardziej z formuł, nie starają się również zrozumieć dostarczanych im tabeli, wyliczeń i zestawień, nawet tych w formie pisanej słowem)
2. Cechuje ich nadludzki wręcz talent do komplikowania spraw
3. Nie potrafią myśleć logicznie, analityczne i wyciągać wniosków
4. Za to mają niesamowite zdolności do pisania górnolotnych pism i maili, z których nic nie wynika, nie odnoszą się do przedmiotu sprawy a jednocześnie robią z beneficjenta totalnego głupka
5. Nie znają niestety przepisów unijnych, wytycznych programowych i nie przerobili w życiu ani jednego projektu w realizacji od strony beneficjenta wsparcia (ale to samo się tyczy osób oceniających projekty, którzy jak sądzę nie umieją nawet odpalić generatora – a przynajmniej w przeważającej części nie potrafią)
6. Brak im empatii, elastyczności i chęci zrozumienia sytuacji
7. Beneficjent, dzięki któremu mają pracę i wypłatę, gdyż są finansowani z tzw. Pomocy technicznej, niestety nie jest dla nich ani klientem ani petentem (taki już urok public korpo)
8. Ich umiejętności rozwiązywania problemów są znikome (a przecież jako przedstawicielom instytucji zarządzającej lub pośredniczącej również powinno im zależeć, abyśmy my, smutni i udręczeni beneficjenci środków UE poprawnie realizowali nasze projekty, aby im, jako instytucji nie pozostawały niewykorzystane środki, smród po rozwiązanych umowach itp.)
9. Są zbyt obciążeni pracą – nadzorują zwykle ok. 30 projektów – a tu terminy, procedury, telefony – nie ma kiedy taczki załadować…

A ja i tak kocham swoje projekty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *